Wpis nie związany z tematyką bloga, ale postanowiłem podzielić się pewnym zdarzeniem, które mnie chyba nie rozbawiło. Otóż, producent turystycznych gadżetów, firma której nie znam, odezwała się wczoraj w sprawie wykorzystania zdjęć. Spytałem co produkują, żeby mieć pojęcie o czym rozmawiamy.
W odpowiedzi dostałem maila, którego ostatnie zdanie brzmiało ( pisownia oryginalna): "Jest tego dużo. Chcę się zorientować jak wygląda cena..powiem szczerze ze np. za dzieła Van Goigha płacimy około 25,00 złoty..za sztukę..."
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzyżby tzw. "pokolenie dziewięć zero" zaczęło robić w marketingu?
OdpowiedzUsuńMasz na myśli urodzonych w latach 90-tych? Tych, którzy myślą, że Internet był zawsze.
OdpowiedzUsuńMam z tym do czynienia w procesie dydaktycznym. I faktycznie jest to "zmiana kulturowa", choć - jak myślę - ten proces zaczął się jednak nieco wcześniej... Stwierdzenie, że łódzkie kamienice tyż se można ogladnąć w google street view, albo nawet, że lepiej se na nie tam poklikać, pojawia się często... (pokazywałem podczas zajęć Twoją ulicę Kilińskiego).
OdpowiedzUsuń