poniedziałek, 13 lutego 2017

77

Lubię fotografować nie tworzące zwartej zabudowy samotne kamienice. Oczywiście, kamienice jako element miastotwórczy są predysponowane by tworzyć ciągłą zabudowę. Pojedyncze nie występują licznie, często jest to następstwem wyburzeń. Z ustaleniem adresu tego budynku nie ma w tym przypadku większego problemu, nawet nie trzeba powiększać zdjęcia na ekranie, by odczytać tabliczkę. Kamienica stoi przy skrzyżowaniu ulic Przybyszewskiego z Kilińskiego. Ta pierwsza ulica ma, jak pisałem około 6, 6 km z czego tylko około jej jedna trzecia wypełniona jest kamienicami, Kilińskiego jest o sześćset metrów krótsza, ale kamienic jest znacznie więcej, stanowią większość budynków przy niej położonych, i wydaje mi się, że Kilińskiego zajmuje pierwsze miejsce pod względem ich ilości. Biorąc pod uwagę, że Łódź to szczególne miejsce i to nie tylko w Polsce pod względem ilości kamienic, przypomnę, że wystarczyłoby jej na podarowanie każdemu dużemu miastu na świecie, a jest ich cztery i pół tysiąca ( duże miasto liczy ponad 150 tys mieszkańców, tak podaje Wikipedia ) prawie po trzy kamienice, to ulica Kilińskiego musi w podobnym rankingu też zajmować wysoką pozycję. I właśnie sobie przypomniałem, że muszę dokończyć fotografowanie tej ulicy, bo został mi jeden jej fragment niezrobiony.

 ul. Przybyszewskiego 77, z cyklu 12.000 kamienic, Łódź, 2017

2 komentarze: