Obłęd. Jedno państwo wyprodukowało około tysiąca łodzi podwodnych i to działo się prawie sto lat temu. Zatapiając tysiące innych statków i okrętów same uległy zniszczeniu.W 1944 roku niemiecki marynarz okrętu podwodnego przeżywał statystycznie 4 miesiące. Jednak chętnych do służby nie brakowało. Być marynarzem na U-bocie było w ówczesnych Niemczech czymś specjalnym. Kapitanowie byli półbogami, idolami, celebrytami. Mieli często poniżej trzydziestu lat. Nie tylko tropili i zatapiali statki wojenne i handlowe, ale pisali książki i wiersze. Jak np. kapitan Günther Prien.
„Żyjemy i giniemy dla jednej idei:
Rozbić wrogie zapory u Twej granicy,
By wreszcie ziścił się odwieczny sen,
Potężne Niemcy mają przestrzeń pod słońcem”Inny kapitan, Joachim Schepke miał przydomek Ihrer Majestät bestaussehender Offizier ("Najlepiej wyglądający oficer Jego Wysokości"). W 1940 roku w wieku 28 lat opublikował książkę o swojej morskiej karierze, "U-Boot-Fahrer von heute. Erzählt und gezeichnet von einem U-Boot-Kommandanten". W 1941 roku przemawiał do tłumów młodych ludzi w Pałacu Sportów wBerlinie.
Otto Kretschmer został królem tonażu (zatopił 47 statków, których suma tonażu była największa wśród niemieckich kapitanów) w wieku 29 lat. Jako jeden z nielicznych przeżył, po wojnie, jak przeczytałem, służył w Bundesmarine; w latach 1965-1969 pełnił funkcję dowódcy sił NATO COMNAVBALTAP
widoczny z daleka U-Boot Ehrenmal, Heikendorf, Zatoka Kilońska, Niemcy, 2019
U-Boot Ehrenmal, Heikendorf, Niemcy, 2019
, fragment jednej ze 115 tablic, z nazwami zatopionych okrętów, danymi poległych marynarzy oraz nazwami okrętów, które zatopiły okręt podwody, U-Boot Ehrenmal, Heikendorf, Niemcy, 2019
U-Boot Ehrenmal, Heikendorf, Niemcy, 2019
U-Boot Ehrenmal, Heikendorf, Niemcy, 2019