Podróż, którą odbyłem na przełomie kwietnia i maja prowadziła na północ. Będzie to widoczne na zdjęciach. Zaczynałem w cieple i zieleni, a w najbardziej wysuniętym punkcie na północ rośliny były jeszcze w stanie hibernacji i chodziłem po plażach w śniegu po pas.
Gdynia, z cyklu "Balticum, mare nostrum", 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz