czwartek, 24 września 2020

Wszystko składane (64)


Szacuję, że skanów w swoim życiu samodzielnie zrobiłem około 14 tysięcy. 90 procent z nich to diapozytywy. Ponad dwadzieścia lat temu kupiłem Minoltę Scan Multi Pro i tak już zostało. W przybliżeniu na jeden skan wydałem złotówkę, bo pamiętam, że skaner kosztował mnie wtedy 15 tysięcy złotych. Z Warszawy wiozłem go do Łodzi Toyotą Starlet, którą nabyłem (używaną) za taką samą kwotę.

3 komentarze:

  1. Zapewne podobną liczbę przerobiłem, ale głównie negatywy, kolor i B&W. Coolscana kupiłem jednak nieco taniej i z drugiej ręki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że Coolscan działa do dziś bez problemów? Z moim skanerem jest cały czas ok. Trudności widzę gdzie indziej. Mam go podłączonego do starożytnego IBM-a ThinkPada, bo ten ma złącze FireWire (które jest w tym przypadku potrzebne), a którego nie ma mój nowy sprzęt. Inną sprawą jest też oprogramowanie, soft dwudziestoletni śmiga więc na Windnows XP na wspomnianym ThinkPadzie. Co będzie dalej jak coś padnie???

      Usuń
    2. Myślę, że wymaga serwisu, ale nie wiem, gdzie mógłbym to zrobić... A podpięty jest do starego peceta (zostawił go u mnie były student), który chodzi na Windowsie XP - Nikon nie wspiera nowszych systemów. Mam kartę FireWire do nowego kompa, ale ją odpiąłem, bo zasłaniała/osłabiała chłodzenie karty grafiki. Powinienem też kupić nową szufladkę do filmów, ale na ebayu te z szybkami chodzą po 700 €...

      Usuń