A wiesz, że w czasach, gdy w Legnicy stacjonowały wojska radzieckie, te pierogi nazywały się tam "Legnickie", żeby nie drażnić okupanta... ;)
Nie miałem o tym pojęcia. A kiedyś prowadziłem własny ranking tych pierogów i na pierwszym miejscu były zjedzone w jakiejś knajpce w Lanckoronie.
Albo bp. taki ostrzegawczy okrzyk kasjerki w barze mlecznym Flisak w Krakowie (skierowany do pań w kuchni): "Wstrzymać ruskie, klient się waha". ;))
:)
A wiesz, że w czasach, gdy w Legnicy stacjonowały wojska radzieckie, te pierogi nazywały się tam "Legnickie", żeby nie drażnić okupanta... ;)
OdpowiedzUsuńNie miałem o tym pojęcia. A kiedyś prowadziłem własny ranking tych pierogów i na pierwszym miejscu były zjedzone w jakiejś knajpce w Lanckoronie.
OdpowiedzUsuńAlbo bp. taki ostrzegawczy okrzyk kasjerki w barze mlecznym Flisak w Krakowie (skierowany do pań w kuchni): "Wstrzymać ruskie, klient się waha". ;))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń