wtorek, 5 lipca 2022

W drogę

Koniec z lenistwem. Ruszyłem więc zacząć realizować jeden z pomysłów na cykl. A ponieważ dotyka mnie lekka forma poriomanii, to już nie mogłem się doczekać. Ruszyłem w piątek. No i dupa. Burza, ulewa, grad, musiałem zostać parę kilometrów od Łodzi.


Wczoraj, natomiast było gorąco i za dużo słońca. Ale co tam. A co robiłem? Wrzucę w zdjęcia kolejnym wpisie, właśnie przeglądam z nadzieją, że coś się da pokazać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz